Nocleg - miało być kolejną bazą wypadową do Bryce - też pomyłka.
Fajny Subway z zarombistymi kanapkami po drugiej stronie autostrady.
Na śniadanie można sobie samemu zrobić superanckie gofry.
"Szefowa" motelu nie mówi po angielsku, ma stoczterdzieści lat, kropę na czole i chodzi na bosaka. Ale bardzo jasno mi wyjaśniła jak należy posługiwać się gofrownicą. Znaczy ma doświadczenie z klientami, którzy nie mówią w jej ojczystym języku - hindi.